budzi mnie
wrzask upiorów
zabite marzenia
wołają o pomstę do piekła
i nie ma winnych
są tylko ofiary
wybiegam w mrok
niebo zwala się na mnie
z prędkością światła
białe karły
wskakują mi na barki
chichoczą
zgarbiona
nasłuchuję kolejnych mar
powoli wychodzą z lasu
zataczają kręgi
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz